Jakiś czas temu została zaproszona na hawajskiego sylwestra przez mojego bliskiego znajomego. Właściwie znamy się lata. Na krótko przed wyjściem z domu wpadłam na pomysł co zrobić na prezent – ananasowy szampan.
Kilka dni wcześniej kupiłam szampana, marszczony papier i czekoladki miałam już w domu. :)
Efekt końcowy poniżej. Impreza bardzo się udała. Nie uwierzycie. Odkąd przyszłam do mieszkania P. to zostałam. Minęło prawie 2 lata od tego sylwestra a my nadal jesteśmy razem. Szczęśliwego ananasa!
Ekhm… robienie zdjęć nie było takie proste jak myślałam… Sami się przekonacie….
Poznajcie moją kuzynkę – Hanna :)
Historia tego zdjęcia jest zabawna. Podczas mozolnych prób zrobienia zdjęcia mojemu tworowi Hania ciągle pytała: „a co robisz?” wciskając się przed obiektyw. I właśnie wtedy zrobiłam to zdjęcie. Powiedzmy, że jest to zdjęcie z historią.