Na samym początku mojej przygody z szyciem moja babcia pokazała mi jak szyć prostym haftem krzyżykowym.
Wykonywałam wtedy obrusy z kanwy do haftu ozdabiane krzyżykami. Było to bardzo pracochłonne i czasochłonne zajęcie, ale rezultat był dla mnie wtedy imponujący.
Następnie babcia pokazał mi także jak szyć ręcznie. I wtedy zaczęłam dawać starym ciuszkom nowe życie. Jednym z pierwszych przerobionych ubrań była sukienka z pewnej popularnej sieciówki. Niestety nie posiadał ramiączek (jedynie te pełniące rolę dekoracyjną) … można było pokazać znacznie więcej ciała niż w zamyśle.
Poniżej prezentuję moje poczynania z tym ciuszkiem.
Wszyłam stary biustonosz w miejsce marszczeń – wszystko ręcznie.
Oczywiście musiałam też zmniejszyć zapięcie w biustonoszu.
Ale przed tym, musiałam dopasować sukienkę na linii biustu do moich wymiarów – oczywiście wszystko ręcznie.
Potem zostało najprzyjemniejsze – przyklejanie dżetów do sukienki.
Produkt końcowy – kilka lat później.