Od kiedy zaczęłam szyć marzyłam o spódnicy na kształt kwiatu. Sam proces szycia zajął mi około 45 godzin. Jednakże ku mojemu zdziwieniu konstrukcja nie była skomplikowana.
Spódnica wymagała szczególnych materiałów, w tym specjalnej usztywnianej tkaniny a’la organza, tiulu, fiszbin, tasmy krynolinowej i taśmy bawełnianej.
Każdy z wewnętrznych szwów jest wykończony szwami francuskimi. O ile przeszywanie pierwszych paneli nie stanowiło problemów, o tyle drugie przeszycie na ostatnich panelach zaczynało być problematyczne. Poza tym, że szwy robiły się grube na liniach fiszbin, spódnica zaczynała nabierać swoich kształtów co utrudniało szycie. To była walka z maszyną…
Linia talii została wykończona bawełnianą taśmą.
Mam nadzieję, że się podoba!
PS
Przymierzam się do uszycia „narzuty” na to cudo – tj. spódnicy z paneli.